Pięć powołań w jeden rok? Po 30 latach „posuchy”? W laickiej Francji? Do mniszek cysterek?
Miały być? Proszę bardzo! Pięć młodych kobiet rozpoczęło życie zakonne.
Warunek wypełniony. Owoc modlitwy, podjętej według wytycznych władz kościoła, pozwolił na rozpoczęcie mojego procesu beatyfikacyjnego. Boulaur stało się moim domem.